Wracamy z przytupem do tematu przewożenia zwierzaka w transporterze. Dziś słowa popłyną w dwóch kierunkach – komfortu dla niego i Ciebie.
Patrząc na czworołapka w transporterze nie zawsze mamy miłe odczucia.
UWIĘZIONY.
A teraz wyobraź sobie najwygodniejszy kąt w domu. Taki, w którym siadasz na wygodnym fotelu, obok roznosi się zapach ulubionej herbaty, wyciągasz nogi na podnóżek i zatapiasz się w świat książki.
A może dla Ciebie to położenie się na kanapie oglądając nowy sezon wyczekiwanego serialu, podczas którego chrupiesz przekąski?
Czujesz się tam uwięziona?
Oczywiście, że nie.
Podróż w transporterze właśnie tak może się kojarzyć – jako wygodny i przytulnie urządzony pokoik dla Twojego zwierzaka. Dzięki temu nie musi biegać w kółko rozglądając się na wszystkie strony. A wierz mi, dla niego dzieje się dużo więcej niż dla Ciebie. Sytuacja staje się bardziej nieprzyjemna w tramwaju, pociągu czy autobusie.
Utrzymywanie równowagi z jednoczesnym ignorowanie setki bodźców, które go ciekawią i niepokoją, czy próby schowania się przed stresującymi sytuacjami – odpadają! Wreszcie nie musi szukać przez pół trasy idealnego miejsca, bo ono po prostu jest. Jego bezpieczny, przenośny kąt.
Ale co do tego ma Twój komfort?
Przypomnij sobie moment, w którym nagle musiałaś kogoś podwieźć i robiłaś na szybko porządek w samochodzie. Czasem jest to kwestia przesunięcia kocyka, ale częściej oznacza “odkłaczanie” całej kanapy. Dzięki korzystaniu z transportera w czasie podróży ewentualne brudy zostają… w “domu”. Nie straszne wtedy ubłocone łapki, brudne psie podwozie po spacerze w roztopach, czy niekończąca się historia sypiącego piachu z sierści po harcach nadmorskich.
Dodatkowe plusy:
Pan z taksówki raczej nie będzie kręcił nosem, gdy zabierzesz ze sobą stworzonko w transporterze.
Nie musisz zakładać psu kagańca w środkach komunikacji publicznej (jest to wymóg).
To jak, podoba Ci się pomysł na przenośny, przytulny pokoik?
Transporter dla kota, Transporter dla psa.
Zobacz wszystkie w kategorii